To jedna z najbardziej skomplikowanych i okazałych maszyn kolejowych. Jej prawidłowa nazwa to: „pociąg do potokowej wymiany nawierzchni kolejowej”, ale kolejarze nazywają ją krótko: maszyna PUN. Właśnie dzięki jej wykorzystaniu na kilkukilometrowym odcinku rewitalizowanej obecnie linii kolejowej Toszek – Stare Koźle udało się przyspieszyć prace nawet o kilka tygodni. Jak to wyglądało? Zobaczcie!